Wszystko zaczęło się w 1995 r., dzięki determinacji kilkunastu osób, z różnych profesji. Połączyło ich przekonanie, że problemy społeczne należy rozwiązywać wspólnie. Jednym z założycieli i prezesem honorowym Stowarzyszenia był prof. dr hab. Mikołaj Kozakiewicz. Inicjatorką utworzenia organizacji i pierwszym długoletnim Prezesem Zarządu była pani Anna Machlica-Pułotrak, od 2015 r. pełniąca funkcję prezesa honorowego.
Codziennie rano jedzie na Targowa 82 w Warszawie. Wchodzi w ciemne podwórko do starego magazynu, przylepionego do kamienicy jak jaskółcze gniazdko. Tu jest drugi dom, ten dom nazywa się „Otwarte Drzwi”. Otwarte dla bezdomnych, niepełnosprawnych, narkomanów, alkoholików, samotnych oraz bezdomnych. Dla wszystkich potrzebujących.
Anna Machalica-Pułtorak, prezes honorowa,
założycielka Stowarzyszenia Otwarte Drzwi
Ideą, która kierowała naszą działalnością od samego początku, była praca u podstaw. Na warszawskiej Pradze Północ świadczyliśmy bezpłatne poradnictwo psychologiczne, zawodowe, pośrednictwo pracy, uruchomiliśmy ośrodki dla młodzieży z problemami. Od zawsze odpowiadaliśmy na realne i potrzeby i problemy społeczne. Niezależnie od trudności, kierowała nami determinacja w niesieniu pomocy.
Miejscowe środowisko jest specyficzne. Są to w większości ludzie bardzo biedni. Wokół nas kręcą się dzieci, które nie mają co ze sobą zrobić. Zapraszamy ich do siebie, staramy się im pomóc. Przecież nie robimy tego tylko dla siebie. To jest nasza wspólna wartość i dlatego zależy nam na wypracowaniu poczucia wspólnoty. My też już jesteś już jesteśmy mieszkańcami.
Anna Machalica-Pułtorak, prezes honorowa,
założycielka Stowarzyszenia Otwarte Drzwi
Przez ponad 29 lat naszej działalności, staliśmy się prężnie działającą organizacją zlokalizowaną w kilku dzielnicach Warszawy, prowadzącą dziesiątki projektów, w tym również międzynarodowych, podejmującą działania lobbingowe i konsultingowe przy tworzeniu aktów prawnych, standardów i pomagającą bezpośrednio setkom tysięcy osób.
Zawsze odpowiadaliśmy na realne i naglące/palące potrzeby społeczne. Niezależnie od trudności, kierowała nami determinacja w niesieniu pomocy. I tak jest do dziś.